wtorek, 19 lutego 2013

lalala

Ćwiczenia nie idą mi tak jak bym sobie tego życzyła...

Ale... robię postępy z francuskim (jak nie ze szpagatem francuskim to chociaż językiem) ^^


Szkooooła - zawał. Wzięłam się za moją prezentację maturalną, tzn. zaczęłam czytać, i kończę pierwszą książkę, więc jest dobrze, a dzisiaj zaczęłam nawet uczyć się do matury z geografii. Szaleństwo! :D

Dawno nie pisałam, bo zgodnie z postanowieniem starałam się ograniczać internet.

Jak znajdę czas to naskrobię coś dłuższego i z sensem.

Tymczasem:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz