wtorek, 2 kwietnia 2013

Tralala

W czasie, gdy mnie tu nie było odwiedziłam targi edukacyjne w Gdańsku i moim mieście, zebrałam mnóstwo makulatury, toreb foliowych (jakie to nieekologiczne!) oraz jakieś długopisy, ołówki i smyczki...

Zasiadłam do tych wszystkich folderów... iii nic. :( To utwierdziło mnie w przekonaniu, że potrzebuję jeszcze roku na przemyślenia, bo gdybym teraz poszła na studia prawdopodobnie i tak zrezygnowałabym po miesiącu. Nic mnie nie porwało.

Skutecznie natomiast porywa mnie poszukiwanie rodzinek, do których mogłabym pojechać jako au pair. Nie będę bliżej ich opisywała dopóki nie stanę przed wyborem "tak czy nie". W każdym bądź razie przeglądanie profili rodzinek zajmuje mi mnóstwo czasuuu. To uzależnienie gorsze od fejsbuka, aczkolwiek bardziej produktywne i celowe.

Stwierdziłam, że dla odpowiedniej rodzinki byłabym gotowa zmienić plany. Wolałabym np. wyjechać na 9 miesięcy do Włoch i dobrze nauczyć się włoskiego, a na następne wakacje do Francji, żeby pozwiedzać i nauczyć się jakichś podstaw języka. Mimo wszystko we Włoszech jest więcej interesujących mnie miejsc - Rzym, Florencja, Mediolan, Bolonia, Werona, Wenecja, etc., a we Francji tylko Paryż.

Z innej beczki ... mamy kwiecień! A za oknem co?! śnieg! :( Gdzie ta wiosna?!



za 18 dni moje 18 urodziny - epicko to brzmi, bardziej epicko byłoby gdybym wcześniej pomyślała jak uczcić te 18 zacnych dni, np. każdego dnia zrobić coś dziecinnego... hmm ;> szkoda, że nie wpadłam na to kilka dni temu

niech zima sobie już idzie, bo przy takiej pogodzie w ogóle nie mam energii i co tu mówić o jakiejś nauce? jakaś matura? ciii, nic nic, żadna matura... jeszcze mam czas, prawda? nie, ojć, jeszcze tylko miesiąc, mogę się tylko pocieszać, że zawsze pozostaje mi przyszły rok na poprawkę, bo przecież nie wybieram się w tym roku na studia

<3

2 komentarze:

  1. Języki obce zawsze się przydają, a często osoby wyjeżdżające jako au pair zostają na dłużej zagranicą.

    OdpowiedzUsuń
  2. nooo włoski, francuski - porządane języki, nawet przeze mnie :< ale jakoś trudno mi się zebrać.
    Nie ma to jak pojechanie do danego państwa/miejsca i od razu słówka wpadają w głowę :)

    OdpowiedzUsuń