Ostatnio niewiele się działo. Normalna codzienność, bez fajerwerków.
W sobotę byłam z rodzinką w kinie na prequelu "Potworów i Spółka", oczywiście film był po włosku, ale nie było mi ciężko zrozumieć sensu, może ominęło mnie kilka śmiesznych tekstów. Zawiodłam się na popcornie - zimny i gumiasty. :( Stęskniłam się za karmelowym popcornem, tutaj go nie mają, ani w Hiszpanii...
Wieczorem poszłam z innymi au pair do centrum na drinka.
Jutro zaczynam kurs włoskiego, a w piątek... w piątek jadę do Polski!! :D wooo hooo!
o rany, ciaooo z Bolonii! :)
OdpowiedzUsuńjak tam z pogoda? Biegac sie nie chce jak tak pada i jest tak obrzydliwie fuj :(
A ja zapraszam do Bolonii :D Chcialam wracac przez Milan do domu, ale jednak wracam przez Rzym.
OdpowiedzUsuńI jak sie drinkowanie udalo?